Strona Główna

Nasz program

O nas

Forum

Galeria zdjęć

PIONIERZY

Kontakt
Artykuły:
Jan Włodarek
Historia
Sylwetki
Wywiady
Porady
Trening
Dietetyka
Medycyna
Wspomaganie
Sterydy
Ośrodki
RÓŻNE
Statystyka
Odwiedziło nas:
10034248
osób.
Oni są z nami:
Dlaczego mięśnie i koks? Aut. Bartosz Derdowski


Na zdjęciu naturalny kulturysta, budujący mięśnie bez anabolików.

Często słyszę pytanie, dlaczego młodzi decydują się na spożywanie szkodliwych środków dopingujących (tzw. koksu).
Z własnych obserwacji i rozmów mogę powiedzieć, że są to ludzie - nie tylko młodzi - ćwiczący kulturystykę, którzy chętnie na siłowni sięgają po niedozwolone środki dopingujące; jest to między innymi rezultatem silnego wpływu na nich panującej obecnie mody na duże i tzw. szybkie mięśnie.

Z przekonaniem, że w kulturystycznych czasopismach tylko sporadycznie ukazują się artykuły o szkodliwych skutkach stosowania środków dopingujących przez młodzież, uważam, że uświadamianie młodzieży o tragicznych skutkach stosowania dopingu jest obecnie ważniejsze niż artykuły, np. o treningu, a na pewno ważniejsze od reklam na środki wspomagające, zalewające te miesięczniki. .


Moda modą, ale trzeba również zapytać się, co jednak powoduje, że oni spożywają zakazane i szkodliwe środki dopingujące i uważają, iż one nie wyrządzają im krzywdy na zdrowiu?
Oto moja odpowiedź: młodzi stosujący „koks” kierują się bzdurną i niebezpieczną teorią, że nie warto ćwiczyć latami, stosować dietę i być fair wobec siebie i innych.
Jak często widzę i słyszę, gdy niektórzy z nich rozpoczynając swoje treningi zaczynają kontakt z siłownią od nie krępującego ich pytania: - jaką „bombę” kupić i spożywać, aby szybko urosły mięsnie? Chcą też tak, jak ich rówieśnicy - już nadmiernie rozrośnięci mięśniami stać się szybko z chudzielców 100 – kilkogramowymi osiłkami.
Myślą, że lepiej wydać kilkaset złotych i po krótkim czasie przekształcić się w rozmiar budzący podziw u innych, takich jak i oni - niedowartościowanych i spragnionych uznania. I w taki to łatwy sposób znajdują coraz więcej zwolenników.

Mogę powiedzieć, że na przestrzeni ostatnich lat przybyło zwolenników „koksowania”. Ci nowi na ogół widzą tylko jeden cel, którym jest masa mięśniowa. Oni jednocześnie są „ślepi i głusi”. Nie chcą widzieć, ani słyszeć o tym, że spożywanie środków dopingowych to nieraz nieodwracalne skutki dla zdrowia.

Kilka miesięcy temu zostałem zaskoczony i bardzo zdumiony zadziwiającymi postępami 17 letniego adepta budowania mięśni. Na początku był to typowy leszcz, a kończył jako atleta zwierzając się z tego, że jego masa mięśniowa to rezultat działania koktajlu mlecznego, składającego się ze sterydów i testosteronu. Były leszcz jednak ponownie stał się cherlakiem fizycznym. Lekarz stwierdził, że jest z stanie przedzawałowym, w wieku 17 lat!
Przykro w takim wieku wypadać poza nawias. On wypadł, gdyż lekarz diagnozujący jego nagłe osłabienie stwierdził:- Nie ma wątpliwości co do przyczyny jego niewydolności serca. Doświadczony medyk orzekł, że zbolały mięśniak nawet gdyby trenował 8 godzin dziennie, to nie miałby szans rozbudować swoje mięśnie aż tak, jak wyglądał. Leszcz stosując zakazane i szkodliwe dla niego środki dopingujące szybko uzyskał masę mięśniową, ale przy tej okazji stracił część odporności w układzie sercowo - naczyniowym. W jego przypadku szczęśliwie żyje, ale poniósł karę; przypuszczam, że głównie za głupotę i bezmyślność.

Brak myślenia spowodowany jest brakiem wiedzy na temat negatywnych skutków brania sterydów oraz małej społecznej świadomości. I tu jest pole do popisu dla czasopism kulturystycznych, ale one wolą informować o zdobytych medalach i zachęcać do kupowania legalnych „Cudownych” preparatów na większe mięśnie , siłę i jeszcze rzeźbę.. I tak jest już od lat.

Nie ma co ukrywać, że młodzi inspirują się również wyglądem i instruktażem swojego tzw. nauczyciela a zarazem „największego i najsilniejszego w siłowni”. Wykonują wszystko wedle jego wskazówek, a co za tym idzie - sięgają po „koks”.
Nie każdy jednak ma pojęcie, że to, co robi, może przynieść opłakane skutki dla jego zdrowia.
Sterydy i stosowanie ich niebezpiecznej kombinacji pustoszą zdrowie, a mimo tego znajdują się nowi kandydaci na mistrzów – , późniejszych inwalidów kulturystyki. Iluzja sukcesu w budowaniu sztucznej masy mięśniowej i siły jednak ciągle zwycięża, więc jak nie spoglądać na to pesymistycznie?
Autor: Bartosz Derdowski Starogard Gdański,współpraca: J.W. październik 2007
Rej.302/ Sterydy -21/2011.03.23/
Ostatnia aktualizacja: 2011.03.28. Godz.09:16



Nie należy rozpoczynać treningu siłowego pod wpływem środków dopingujących i odurzających. Przed wykonywaniem opisanych tutaj metod treningowych i ćwiczeń należy się skonsultować z lekarzem. Autorzy i właściciel strony JWIP.PL nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności za skutki działań wynikających bezpośrednio lub pośrednio z wykorzystania informacji zawartych na tej stronie.
Ostatnie Artykuły
Skutki koronawiru...
Święta Wielkiej ...
Zmarł nasz Przyja...
Wspomnienie... Pa...
Rak jądra choroba...
Flesz
Kongres w Weronie, 1974 r.
Kongres w Weronie, 1974 r.
WITOLD MAJCHRZAK ( 1917 - 2009)
Na forum
Tylko aktywnych zapraszamy na forum
oraz
do Pionierów



















































Jeżeli na tej stronie widzisz błąd, napisz do nas.

Jan Włodarek | Historia | Sylwetki | Wywiady | Porady | Trening | Dietetyka | Medycyna | Wspomaganie | Sterydy | Ośrodki | RÓŻNE