Strona G³ówna

Nasz program

O nas

Forum

Galeria zdjêæ

PIONIERZY

Kontakt
Artyku³y:
Jan W³odarek
Historia
Sylwetki
Wywiady
Porady
Trening
Dietetyka
Medycyna
Wspomaganie
Sterydy
O¶rodki
RÓ¯NE
Statystyka
Odwiedzi³o nas:
10033099
osób.
Oni s± z nami:
Ma byæ lepiej? Lipiec 2011. Autor: Jan W³odarek

(Fot. z arch. J.W.)

Letni felieton (2)

Wróci³em znad morza i siedzê sobie w du¿ym mie¶cie; jak co roku na ulicach raptem zrobi³o siê lu¼niej, mniejsze korki, w sklepach mniej kupuj±cych. W urzêdach ³atwiej za³atwiæ swoj± sprawê, nie ma kolejek i mniejsza nerwowo¶æ wa¿nych urzêdników. Lu¼ nawet w ¶rodkach miejskiej komunikacji. Owe sezonowe udogodnienia s± wynikiem tego, ¿e miejskie ludziska ubóstwiaj± sma¿yæ siê w s³oñcu najlepiej nad morzem i koniecznie w towarzystwie innych - z ca³ego kraju - spragnionych le¿enia plackiem na pla¿y, jak ¶ledzie wt³oczone do puszki z olejem. Im jest tam znakomicie, a mnie dobrze teraz w mie¶cie.

Mam dalej wakacje, wiêc trochê æwiczê ¿elastwem, uje¿d¿am bicykla i czytam prasê oraz s³ucham radiowo – telewizyjnych informacji, które sprowadzaj± siê przede wszystkim do pesymistycznych relacji z wojny polsko – polskiej, prowadzonej coraz bardziej za¿arcie przez polityków. Ugrupowania polityczne, od lewa do prawa, jednak zgodnym chórem, licytuj± siê w obietnicach, ¿e od drugiej po³owy pa¼dziernika br. to w³a¶nie z nimi bêdzie mnie najlepiej Odbieram te banialuki nerwowo, wrêcz histerycznie, wy³±czam telewizor lub odk³adam niedoczytan± gazetê.


Wystarczy mi ju¿ dotychczasowych rozczarowañ doznanych z powodu mojej wiary w ob³udne obietnice przewodniej partii kraju. Jednego wieczoru ogarnê³a mnie nawet chêæ totalnego samozniszczenia tl±cej siê jeszcze we mnie iskierki wiary, ¿e z ni± w przysz³o¶ci bêdzie mi lepiej. Aby siê skuteczniej dobiæ, a pó¼niej gwa³townie uzdrowiæ, odkurzy³em ich poprzedni program wyborczy z obietnicami i porówna³em go z tym, co ich rz±d zrealizowa³ przez ostatnie lata. Nie bêdê teraz siê nad tym rozwodzi³, bo stan realizacji ich obietnic dostrzega ka¿dy normalny cz³owiek, a mnie by ponownie podnios³o siê ci¶nienie i prawie krew by mnie zala³a.

Staram siê nie wyolbrzymiaæ problemu, ale w ¿aden sposób nie mog± jednak zrozumieæ, ¿e da³em siê naiwnie nabraæ na has³a typu, ¿e za ich rz±dów jeszcze panuj±cych, „ ludziom ¿y³o siê bêdzie lepiej”. Mo¿e wybrañcom rzeczywi¶cie jest lepiej.
W Warszawie przedstawiciele PO od d³u¿szego czasu daj± mieszkañcom koncert podwy¿ek. Trzykrotnie wzros³y czynsze za mieszkania komunalne. O kilkaset procent wzros³y op³aty z tytu³u u¿ytkowania wieczystego gruntów. Prasa informuje, ¿e na ka¿dej sesji rady miasta PO wprowadza coraz to nowe podwy¿ki. Ostatnio za komunikacjê miejsk±, ¿³obki, przedszkola, u¿ycie wody itd.

Bardzo niepokoj±ce jest to, ¿e inflacja ro¶nie i wszystko dro¿eje. Profesor Krzysztof Rybiñski w wywiadzie udzielonym tygodnikowi „Angora” (z 10 lipca) stwierdzi³, ¿e „PO w czytelny sposób powiedzia³a Polakom, ¿e jak zostanie przy w³adzy, to podniesie podatki”(…). „Wiêksza inflacja dla Skarbu Pañstwa oznacza zmniejszenie d³ugu publicznego i zobowi±zañ”. Profesor otwarcie pyta: - „Jak to mo¿liwe, ¿e mamy 4% wzrostu gospodarczego i 112 miliardów deficytu bud¿etowego w finansach publicznych!? To jaki bêdzie deficyt, gdy przyjdzie z³a koniunktura i wzrost gospodarczy spadnie do 1%? 200 miliardów?”. I to jest wielce prawdopodobne w przysz³ym roku.

Otwiera nam oczy i umys³ na stan troski rz±du o nasze osobiste zasoby finansowe s³owami: - „To, ¿e w naszych portfelach jest mniej pieniêdzy, ma dla w³adzy drugorzêdne znaczenie”.
Profesor odniós³ siê równie¿ do inwestycji sportowych: - „Jaki sens ma budowanie w Warszawie dwóch stadionów w sytuacji, gdy miasto jest zakorkowane i potrzebuje nowych mostów oraz trzeciej linii metra…”

Z wielk± uwag± przeczyta³em równie¿ rozmowê z Edmundem Obia³k±, architektem, który jednoznacznie krytycznie ocenia, ¿e „budujemy Stadion Narodowy – najdro¿szy stadion ¶wiata”. A jego projekt architektoniczny i wykonanie nie jest najlepsze. Staæ nas!?

O s³abiutkiej kondycji m.in. w zdrowiu, szkolnictwie, obronno¶ci kraju, s±downictwie (¶limacz±ce siê latami sprawy) oraz jednak w czê¶ciowym udziale zaniedbañ, które doprowadzi³y do katastrofy w Smoleñsku, nie ma sensu tu pisaæ, bo wszyscy przecie¿ o tym wiemy. A to ju¿ wystarczy, ¿eby powtórzyæ s³owa profesora Rybiñskiego: „mamy rz±d, który niezdarnie kieruje krajem”.

Mam ju¿ do¶æ s³uchania o nie spe³nionych obietnicach oraz ich przyczynach, wiêc dobrze, ¿e z g³owy wylecia³ mi czerwcowy niedorzeczny pomys³, aby w wyborach stawiaæ na „Gest Kozakiewicza”. Do¶æ ju¿ ludzi - symboli, potrzeba fachowców. We wspomnianej „Angorze”, w felietonie z cyklu „Z ¿ycia sfer polskich” wyczyta³em - „Zieloni, czyli PSL, ju¿ zagwarantowa³o sobie na „jedynce” sportowca, którego kwalifikacje polityczne s± nieznane, ale go¶æ pokazuje firmowy gest powszechnie uznany za nieelegancki”. Bez ¿alu skre¶lam „Gest” z listy moich hitów na lato! Bo a nó¿ kto¶ pomy¶li, ¿e od s³onecznej i politycznej gor±czki uleg³em og³upieniu, a ja przecie¿ g³owê chroniê bejsbolówk± i jestem bezpartyjny!

To mo¿e w naszej kulturystyce bêdzie lepiej?. W rekreacyjnej – o czym ju¿ pisa³em w innym artykuliku, a tu powtarzam - mo¿e byæ nawet znacznie lepiej, bowiem ona od dawna jest prywatna i utrzymuje siê z w³asnych ¶rodków, a nawet w kryzysie dynamicznie siê rozwija i to bez pomocy rz±dz±cych krajem. O wyczynowej stara³em siê trochê przeczytaæ w kolorowym miesiêczniku dla kulturystów o znanym tytule ”Kulturystyka i Fitness”, na ok³adce czerwony napis „SPORT”, i facet z tatua¿em na barku.
Wybra³em ten tytu³, gdy¿ w lecie jest on wyj±tkowo na dwa miesi±ce (lipiec - sierpieñ) i z przekonaniem, ¿e pewnie zawiera interesuj±ce artyku³y o tym, jak aktywnie spêdzaæ wakacje. A w nim o letnim aktywnym wypoczynku prawie nic nie ma, co mnie zdziwi. O przysz³o¶ci równie¿ nie ma, bo przecie¿ nigdy nie by³o od pocz±tku istnienia tego tytu³u, to czego tu wymagaæ.

Mnie teraz nie interesuj± æwiczenia si³owe w pomieszczeniu, gdy¿ s± s³oneczne wakacje i mamy urlopy. Wiêkszo¶æ æwicz±cych kulturystykê i zarazem czytelników „KiF-u” jest nad morzem, jeziorami, w górach, wiêc z przyjemno¶ci±: p³ywaj±, wios³uj±, biegaj±, je¿d¿± na rowerze, graj± w pi³kê, wspinaj± siê po ska³kach itp. A ci, którzy siedz± w domu, przewa¿nie te¿ robi± sobie d³u¿sz± przerwê w d¼wiganiu. To có¿ wiêc sta³o na przeszkodzie redakcji „KiF”, aby dla nich - po ich ca³orocznej pracy zawodowej i ciê¿kim treningu na si³owni - napisaæ „receptê” na aktywny wypoczynek.

Naczelny redaktor, którego znam od lat, poczu³ jednak lato, bowiem w swoim artykuliku „Drodzy czytelnicy” roztropnie stwierdza, ¿e „w lecie mniej siê trenuje”, a dalej ju¿ od rzeczy, ¿e to niby jest pora na refleksje dotycz±ce granic ludzkich mo¿liwo¶ci w sporcie. I dalej pisze drobnym druczkiem, ale podobno innym piórem. Jak na lato, to jest ciê¿kie jak o³ów pisanie, ale trafne i nawet wchodz±ce kilkoma zdaniami w klimat wypoczynku. Ale có¿ z tego, gdy na co drugiej stronie jego magazynu dla æwicz±cych si³owo jest du¿a reklama przewa¿nie czego¶ do ³ykania i to w³a¶nie teraz w lecie. Raz jest to produkt najsilniejszy, po czym najlepszy i tak na zmianê i wszystko w super cenie.

Miêdzy tymi letnimi reklamami mo¿na przeczytaæ nawet ciekawe artyku³y. Na przyk³ad w artykule „Letnie harce treningowe” autor u¶wiadamia czytelnika, ¿e w lecie mo¿na trenowaæ si³owo i nawet robiæ masê æwicz±c i stosuj±c kilka najnowszych zasad treningowych, takich jak czêste zmiany æwiczeñ czy po³o¿enia nacisku na fazy opuszczania ciê¿aru. To dobrze, ¿e s± to zasady najnowocze¶niejsze, ale przecie¿ o nich mo¿na by³o przeczytaæ ju¿ 50 lat temu. Kilka stron dalej sam Naczelny „KiF” daje próbkê swojej wiedzy w artykule „Prostowanie ramienia ze sztangielk±…” napisa³ wszystko, co trzeba, ale albo zapomnia³, a raczej nie wie, ¿e te æwiczenie w Polsce na pocz±tku lat 60-tych opisa³ i wylansowa³ Stanis³aw Zakrzewski na ³amach „Sportu dla Wszystkich” Te potkniêcia wynikaj±ce z braku znajomo¶ci historii metodyki treningu nie s± nowo¶ci± na stronach „KiF-u”. Takie drobne upadki czêsto maj± miejsce na stronach tego czasopisma. I w tym miejscu chce siê krzykn±æ, redaktorom nie przystoi nie wiedzieæ, jak by³o, to du¿y obciach!

W letnim wydaniu „KiF-u” -z zakresu kulturystyki - przewa¿aj± artyku³y o treningu si³owym, co mnie, akurat w lecie nie interesuje. Nie czytam te¿ tasiemcowych relacji z zawodów, pisanych od lat wg tego samego schematu. A¿ siê prosi, aby chocia¿ do pisania w letnim wydaniu zaprosiæ Jacka Mleczko – Korczaka. To, ¿e on jest wysokiej klasy dziennikarzem, to chyba wie Naczelny „KIF-u”. Ka¿dy Jacka tekst jest lekki w odbiorze, a zarazem rzetelnie ujmuje temat artyku³u, przy tym jest dowcipnie napisany i o du¿ym ³adunku intelektualnym. Takich w³a¶nie artyku³ów brakuje w „KiF-ie”! Podobnie pisa³ Pióro, ale od kilku lat coraz czê¶ciej tworzy poni¿ej swojego profesjonalnego poziomu.

Z przyjemno¶ci± odnotowa³em, ¿e w letnim wydaniu jest artyku³ o dopingu, ale szkoda, ¿e nie o wpadkach naszych reprezentantów w kulturystyce. Zreszt± takich artyku³ów nigdy nie by³o! To bezpieczniejsze dla Naczelnego, lepiej wiêc, jak i tym razem, snuæ opowie¶æ o amerykañskich sportowcach i ¿o³nierzach. Jak ju¿ tak ma byæ, to dlaczego nie podano ¼ród³a na podstawie którego opracowano ten tekst?




( Na "pirackiej ³ajbie", od lewej : Pióro, Stefan P., Alicja M., Bogdan Kaszuba, Naczelny oraz Andrzej M.- z-ca Naczelnego. Z arch. B.K.)

Nie ma natomiast relacji z ogólnopolskich zawodów „S³upsk - 2011”. To mnie zaskoczy³o i dziwi, ¿e dotychczas o tak wa¿nych, bo o kolejnych 25-tych zawodach informacji brak.

15 maja br. (czyli dwa miesi±ce temu) silna ekipa redaktorów „KiF-u” Naczelny i jego Pióro wygodnie siedz±cy w fotelach widowni s³upskiego teatru ogl±dali zmagania uczestników zawodów. Pióro nawet co¶ sobie notowa³, za¶ Naczelny w przerwie miêdzy krótkimi drzemkami wytrwale fotografowa³ scenê, na której prê¿yli siê zawodnicy. Silni z „KIF-u” nie odpu¶cili te¿ przyjêcia dla starannie wybranych dostojnych go¶ci przed zawodami. Mia³o ono podobno swój specyficzny urok, bo zosta³o po³±czone z degustacj± rybek prosto z morza w czasie rejsu replik± pirackiego statku. Dobrze siê te¿ wyspali w dobrym pensjonacie na koszt organizatora zawodów, który to przez kilka miesiêcy troi³ siê szukaj±c sponsorów chêtnych do finansowania zawodów, a szczególnie na zapewnienie królewskiego przyjêcia zaproszonym go¶ciom. Starania Bogdana Kaszuby z Ustki – organizatora zawodów - mozolne i nerwowe, zakoñczy³y siê powodzeniem, odby³y siê zawody, a zadowoleni go¶cie i nawet ci, którzy odmówili udzia³u w bankiecie i rejsie po morzu, nie korzystali z darmowych noclegów, spokojne rozjechali siê do domów. By³o wszystkim dobrze!
Ale niektórzy z nich szybko zapomnieli o swoim dormowym pobycie na zawodach w S³upsku i ucztowaniu po³±czonym z noclegami w Ustce! Trudno mi to poj±æ!
Autor: Jan W³odarek
Rej.385/JW. -37/2011.07.16/JWIP.PL
Aktualizacja:2011.07.29. Godz.20:59

Nie nale¿y rozpoczynaæ treningu si³owego pod wp³ywem ¶rodków dopinguj±cych i odurzaj±cych. Przed wykonywaniem opisanych tutaj metod treningowych i æwiczeñ nale¿y siê skonsultowaæ z lekarzem. Autorzy i w³a¶ciciel strony JWIP.PL nie ponosz± jakiejkolwiek odpowiedzialno¶ci za skutki dzia³añ wynikaj±cych bezpo¶rednio lub po¶rednio z wykorzystania informacji zawartych na tej stronie.
Ostatnie Artyku³y
Skutki koronawiru...
¦wiêta Wielkiej ...
Zmar³ nasz Przyja...
Wspomnienie... Pa...
Rak j±dra choroba...
Flesz
Przed  mistrzowsk± rywalizacj±, 2008 r.
Przed mistrzowsk± rywalizacj±, 2008 r.
JEWGIENIJ KO£TUN, ROSJA
Na forum
Tylko aktywnych zapraszamy na forum
oraz
do Pionierów



















































Je¿eli na tej stronie widzisz b³±d, napisz do nas.

Jan W³odarek | Historia | Sylwetki | Wywiady | Porady | Trening | Dietetyka | Medycyna | Wspomaganie | Sterydy | O¶rodki | RÓ¯NE