  
W świąteczne dni na naszej stronie znajdziecie ciekawe artykuły, które przeczytacie z przyjemnością. Pozwalamy sobie zapowiedzieć artykuły, których cześć wraz ilustrującymi ich zdjęciami nie były jeszcze opublikowane na żadnym portalu internetowym. Kilka artykułów  napisano specjalnie dla JWiP.PL. 
 
Niżej wymieniamy ich tytuły, z urywkami tekstu, abyście sami dokonali wyboru, które z nich przeczytać. Proponujemy wszystkie, już w dniu ich sukcesywnego prezentowania na stronie głównej, JWIP.PL 
 
Polskich siłaczy  w świątecznych artykułach  aut.  Stanisława Zakrzewskiego z cyklu: DAWNE SŁAWY ARENY. Z SILNYCH NAJSILNIEJSILNIEJŚCI,  reprezentować będą; 
 
„Teodor Sztekker – pierwowzór  kulturysty”. (Filozof, atleta i  zapaśnik ładnie zbudowany). 
Tadeusz Sztekker, jeden z najpopularniejszych polskich siłaczy okresu międzywojennego, urodził się w 1898 roku na lubelszczyźnie. Od dziecka odznaczał się bardzo żywym usposobieniem i dużymi zdolnościami ruchowymi. To go skłaniało do szukania ujścia dla swojego bujnego temperamentu w różnych ćwiczeniach fizycznych, choć najczęściej była to walka na pięści i mocowanie. 
 
„Początki kariery Stanisława Zbyszka  Cyganiewicza”.  
W gronie ludzi najsilniejszych nie sposób nie wymienić najlepszego polskiego zapaśnika Stanisława  Zbyszka Cyganiewicza. Przeszło pół wieku temu   (artykuł  z 1959 roku – przyp. J.W.) przez szereg lat rozsławiał na ringach świata siłę polskich mięśni. Odnosił wspaniałe zwycięstwa, kładąc na łopatki najsilniejszych przeciwników. Zdobywał cenne nagrody i najwyższe  tytuły, nie wyłączając tytułu mistrza świata. Był również zdobywcą pasa brylantowego. 
Nie małe zasługi położył na polu propagandy zapaśnictwa i kultu siły, która kiedyś w Polsce była w wysokiej cenie. Kult ten próbowało wśród  młodzieży odrodzić wielu światłych ludzi, między innymi Henryk Sienkiewicz.  Zbyszko z Bogdańca, to protoplasta Cyganiewicza. 
 
Będą również: 
 
„Siła, sprawność, piękno, czyli jak wrócić do źródeł” Autor: Jerzy Klawiński 
Sport powstał jako forma wychowania fizycznego młodych ludzi po to, by skutecznie, w miarę szybko i – co ważne - bezpiecznie rozwijali te cechy swojego ciała i ducha, które będą im potem bardzo przydatne w życiu. Jeszcze nawet zanim przyjęło się powszechnie słowo „sport” – trenowano powszechnie zapasy, szermierkę, jazdę konną, strzelanie z rozmaitej broni. Podnoszono ciężary, biegano – przed siebie i za piłką... To stało się ważnym czynnikiem tworzącym europejskie tradycje wychowania fizycznego – rycerskiego, mieszczańskiego, a także gier i zabaw ludowych, do potrzeb społeczeństwa nowoczesne. 
 
„Ikona, idol, legenda”. Aut. Dagmara Romanowska 
Takie określenia są zarezerwowane dla największych z największych. Do Daniela Olbrychskiego wszystkie pasują idealnie, jakby były dla niego wymyślone. Mówią to wszyscy jednym głosem, niektórzy nawet więcej. Wzór i mistrz, który głośno mówi to, co myśli (…). 
Aktorstwo nie było jednak jego jedyną pasją. - Małolat był wyjątkowo namolny, a ponieważ ja byłem bardzo zajęty treningiem, więc raz odpowiadałem na jego pytania, innym razem zwyczajnie go spławiałem - wspomina małego Daniela sportowiec Marian Rossa z kulturystą Janem Włodarkiem. - Nie zrażał się niczym! Za kilka dni powracał z nowym zapasem pytań. 
 
„Sowa” Bielawa miejscem mojego treningu”. Aut. Mirosław Stankowski  
Zapewne Państwo przeczytaliście artykuł Stanisława Zakrzewskiego pt. „Kulturystyka w Bielawie” z 1972 roku, który od kilku lat jest na stronie internetowej JWIP.PL (w dziale „Ośrodki”). Jest to artykuł dla mnie bardzo ważny bo on o siłowni w której zaczynałem ćwiczyć i dziś  tez trenowałem. Jest historyczny z tego powodu, że jest jednym z ostatnich, który napisał „Twórca polskiej szkoły kulturystyki” przed swoją śmiercią. Mieszkam w Bielawie, od  urodzenia  i ćwiczę właśnie w ośrodku kulturystycznym TKKF „Sowa”, który 29 lat temu został przedstawiony na łamach „Rekreacji Fizycznej” przez Stanisława Zakrzewskiego.  
 
 A w pierwszych dniach  stycznia  2012 r.  przeczytacie: 
 
„W 1988  roku kulturyści Gniezna dołączyli do najlepszych”. Autor: Przemysław Budziszewski. 
Pierwsze zawody kulturystyczne w Gnieźnie odbyły się w grudniu 1988 r. Były one dużym wydarzeniem sportowym, długo wyczekiwanym szczególnie przez tych, którzy uprawiali amatorko ten sport oraz dla ich znajomych oraz osób chcących zobaczyć rywalizacje ładnie zbudowanych chłopców i dziewcząt. 
 Były to historyczne zawody, bowiem zorganizowano je w mieście, w którym w roku 1907 urodził się Stanisław Zakrzewski – Twórca Polskiej Szkoły Kulturystyki, i w którym w okresie okupacji hitlerowskiej był więziony przez gestapo z wyrokiem śmierci.  
 
„Chciałem prowadzić ośrodek  rekreacyjny”. Rozmowa  z Markiem Perepeczko, z 1990 r. 
W Australii dużo jest ośrodków rekreacyjnych, świetnie wyposażonych. Oczywiście im lepsze tym wstęp droższy. Poznałem jeden z nich. Właśnie tam w wieku 45 lat pobiłem rekord siłowy.. Zarzuciłem dziesięć razy od kolan do piersi 100 kg sztangę. Leżąc wycisnąłem 140 kg. Ćwiczenia pozwoliły mi zrzucić 21 kg.” 
(Opr. J.W.). 
Rej. 469/ Róźne – 61/2011.12.15/JWIP.PL.  
 |