Strona G³ówna

Nasz program

O nas

Forum

Galeria zdjêæ

PIONIERZY

Kontakt
Artyku³y:
Jan W³odarek
Historia
Sylwetki
Wywiady
Porady
Trening
Dietetyka
Medycyna
Wspomaganie
Sterydy
O¶rodki
RÓ¯NE
Statystyka
Odwiedzi³o nas:
10033712
osób.
Oni s± z nami:
Wszechstronno¶æ, której teraz nie widaæ

( Andrzej Laskowski w 1962 r.)

Rozmowa z Andrzejem Laskowskim
Co robi dzisiaj cz³owiek, który wspó³tworzy³ historiê polskiej kulturystyki?

Od dwudziestu dwóch lat siedzê w domu i wygl±dam przez okno. Malujê obrazy, ale sportu nie uprawiam. Mam sztywne biodro i jestem na rencie.

To brzmi nieweso³o, ale je¿eli maluje Pan obrazy, oznacza to, ¿e rêce s± sprawne. Znam takich, którzy je¿d¿± na wózkach, a mimo to wyciskaj± w le¿eniu ogromne ciê¿ary. A przecie¿ Pan mimo wszystko ca³kiem nie¼le chodzi. Przyznaje Pan, ¿e zabrak³o si³y woli do tego, aby powtórnie uruchomiæ si³ê miê¶ni?
Przyznajê. Wziê³o siê to najpierw z za³amania, jakie towarzyszy³o przewlek³ej chorobie, a pó¼niej zabrak³o motywacji.

Pañscy znajomi „po gryfie” mówili, ¿e by³ Pan ju¿ jedn± nog± na tamtym ¶wiecie. Co zatem przydarzy³o siê tak silnemu i wysportowanemu zawodnikowi, o którym nawet Jasiñski mówi³, ¿e mia³ szansê zostaæ najlepszym ze wszystkich?
Zaczê³o siê od pozornego g³upstwa: zachorowa³em na grypê. Zamiast po³o¿yæ siê i odle¿eæ kilka dni, je¼dzi³em z gor±czk± 40 stopni do swojej pracowni, bo co¶ tam akurat projektowa³em i trzeba by³o oddaæ pracê w terminie. to za¶ sprawi³o, ¿e wirus zwyk³ej grypy zaatakowa³ z kolei centralny uk³ad nerwowy. Przez rok le¿a³em w szpitalu, a potem przez nastêpny rok je¼dzi³em na wózku inwalidzkim. Ludzie przystawali zdumieni na mój widok. „To ty ¿yjesz”- pytali oczywi¶cie z sympati±, bo mój stan by³ tak ciê¿ki, ¿e niektórzy pochowali mnie ju¿ za ¿ycia.

To rzeczywi¶cie fatalny przypadek. I nie da³o siê ju¿ odnowiæ kontaktów ze sztang±? Prze¿ycia by³y zbyt silne. Sam nie da³em rady zmobilizowaæ siê. Gdy wyszed³em ze szpitala, by³ ju¿ rok 1976, akurat stara kadra szykowa³a siê „na zas³u¿ony wypoczynek”, z nowymi nie mia³em tak dobrych kontaktów. My¶lê, ¿e gdyby wtedy uda³o mi siê æwiczyæ w tej samej grupie co przedtem, jako¶ doszed³bym do siebie i mo¿e nawet wytrwa³bym do dzi¶.

Czy przypadkiem obserwuje Pan zmagania wspó³czesnych kulturystów?
Próbujê, ale to ju¿ inny ¶wiat. Hodowla brojlerów. Wiêcej siê teraz ³yka ni¿ æwiczy.

Ale kiedy¶ kulturystyka nie by³a tak popularna jak dzi¶...
To prawda. Dzi¶ kulturyst± staje siê ka¿dy, kto tylko chce, bo przecie¿ prawie na ka¿dej du¿ej ulicy jest si³ownia. Przychodz± te¿ inni ludzie ni¿ dawniej.

Pod jakim wzglêdem inni?
Nie maj±cy przedtem ¿adnych kontaktów ze sportem. Niektórzy przychodz± æwiczyæ rekreacyjnie i chwa³a im za to, ale s± te¿ tacy, którzy od razu chc± b³yszczeæ i rozgl±daj± siê za „¶rodkami tucz±cymi”. My¶my startowali w innych warunkach. Nikt nie zaczyna³ od kulturystyki. Do prowizorycznych si³owni przychodzili ludzie wysportowani, maj±c ju¿ niez³e osi±gniêcia w innych dyscyplinach.

A Pan od czego zaczyna³?
Od wio¶larstwa. By³o to jeszcze w piêædziesi±tym pi±tym roku. Uczy³em siê wtedy w liceum plastycznym i trenowa³em na Wi¶le. Potem, gdy ju¿ by³em w Akademii Sztuk Piêknych, æwiczy³em zapasy, rzuca³em m³otem i dyskiem.

Czy w rodzinie by³y jakie¶ tradycje sportowe?
Owszem, ojciec by³ zapa¶nikiem, a na krótko przed wybuchem wojny zosta³ wicemistrzem Polski w podnoszeniu ciê¿arów.

Kiedy zetkn±³ siê Pan z kulturystyk±?
W piêædziesi±tym siódmym. Wtedy wyszed³ pierwszy numer „Sportu dla wszystkich”. By³a to dla nas dyscyplina nieznana. Stanis³aw Zakrzewski przedstawi³ na ³amach pisma angielskiego atletê Eugene Sandowa, opisa³ jego metody treningu i jak narodzi³a siê polska kulturystyka. Niedaleko mnie by³a sk³adnica z³omu. Znalaz³em tam co¶, co od biedy przypomina³o sztangê i sztangielki, upakowa³em w piwnicy i zacz±³em æwiczyæ.

Czy od tamtej pory trenowa³ Pan ju¿ tylko kulturystykê?
Nie, „Sport dla wszystkich” propagowa³ wszechstronno¶æ. By³o to pismo, które szybko sta³o siê czym¶ w rodzaju biblii dla sportowców. Dlatego równie¿ i ja uprawia³em wiele sportów, a miêdzy innymi klasyczne podnoszenie ciê¿arów. Mia³em 380 kg w trójboju (120-115-125) w wadze pó³ciê¿kiej.

Wtedy by³ to wynik na poziom krajowej czo³ówki. A jak wiod³o siê Panu w trójboju kulturystycznym?
S³abiej. Wyniki 147-180-240 te¿ siê wtedy wprawdzie liczy³y, ale na przyk³ad Jan W³odarek by³ du¿o lepszy.

W latach sze¶ædziesi±tych by³ Pan miêdzynarodowym wicemistrzem ZSRR w kulturystyce. Jak wtedy wygl±da³ start na zawodach?
Trzeba by³o demonstrowaæ nie tylko nie tylko miê¶nie, ale równie¿ si³ê. Najpierw robi³o siê wiêc wyciskanie sztangi w le¿eniu i przysiady, a dopiero pó¼niej by³o pozowanie. Punkty zbiera³o siê za wszystko razem.

A co siê jad³o, ¿eby „klata” ros³a?
Schabowego z kapust±. Raz widzia³em proteinê, ju¿ w latach siedemdziesi±tych, bo wtedy otworzy³y siê nasze granice i mo¿na by³o co¶ takiego sprowadziæ. No wiêc widzia³em, ale nie u¿ywa³em. By³ to wtedy za du¿y luksus.

Teraz widaæ ten „luksus” na pó³kach w ka¿dym klubie. Dla potrzeb kulturystów uruchomiony zosta³ potê¿ny przemys³. Czy mimo wszystko jest co¶, co w pañskich oczach stawia dawn± kulturystykê wy¿ej ni¿ wspó³czesn±?
Wszechstronno¶æ zawodników. O tym dzisiaj nie s³yszy siê. poza tym wytrenowani kultury¶ci byli wtedy o wiele bardziej oporni na kaprysy ze strony organizmu. Dzisiaj, kiedy zawodnik odstawi sterydy, natychmiast schodzi z niego powietrze, waga leci w dó³, forma ginie. My zawsze wygl±dali¶my jednakowo, bo nie musieli¶my niczego odstawiaæ. W ka¿dej chwili te¿ byli¶my gotowi do zawodów. O sile i wygl±dzie decydowa³y predyspozycje oraz intensywno¶æ æwiczeñ.
Dziêkujê Panu za rozmowê.
Miros³aw Prandota, 1997 r.
JWIP.PL: Wspominamy Andrzeja Laskowskiego, serdecznego Kolegê, jednego z najlepszych polskich kulturystów lat 60 – tych. Up³yn±³ ju¿ rok od jego ¶mierci.
Inne artyku³y o Andrzeju s± w dziale: „Pionierzy”, „Sylwetki”, „Historia”.

Rej.739./WYWIADY – 32/2013.08.20/JWIP.PL
Aktualizacja 2013.11.04. Godz. 09:52


Nie nale¿y rozpoczynaæ treningu si³owego pod wp³ywem ¶rodków dopinguj±cych i odurzaj±cych. Przed wykonywaniem opisanych tutaj metod treningowych i æwiczeñ nale¿y siê skonsultowaæ z lekarzem. Autorzy i w³a¶ciciel strony JWIP.PL nie ponosz± jakiejkolwiek odpowiedzialno¶ci za skutki dzia³añ wynikaj±cych bezpo¶rednio lub po¶rednio z wykorzystania informacji zawartych na tej stronie.
Ostatnie Artyku³y
Skutki koronawiru...
¦wiêta Wielkiej ...
Zmar³ nasz Przyja...
Wspomnienie... Pa...
Rak j±dra choroba...
Flesz
Krzysztof i Piotrek, 2008 r.
Krzysztof i Piotrek, 2008 r.
KRZYSZTOF GÓRNICKI
Na forum
Tylko aktywnych zapraszamy na forum
oraz
do Pionierów



















































Je¿eli na tej stronie widzisz b³±d, napisz do nas.

Jan W³odarek | Historia | Sylwetki | Wywiady | Porady | Trening | Dietetyka | Medycyna | Wspomaganie | Sterydy | O¶rodki | RÓ¯NE