Strona Główna

Nasz program

O nas

Forum

Galeria zdjęć

PIONIERZY

Kontakt
Artykuły:
Jan Włodarek
Historia
Sylwetki
Wywiady
Porady
Trening
Dietetyka
Medycyna
Wspomaganie
Sterydy
Ośrodki
RÓŻNE
Statystyka
Odwiedziło nas:
10044092
osób.
Oni są z nami:
W zarysie, o początkach kulturystyki (1900 -1948}, Aut. Rafał Wolski

(Archiwalny numer "Strenght and Health" z 1951 r.)

Niniejszy tekst jest skrócony w porównaniu do tego którego napisałem w pracy magisterskiej z 2009 roku o początkach kulturystyki. Moja praca powstała w oparciu m.in. o publikacje autorów: Jana Włodarka i Mirosława Głogowskiego znajdujące się na stronie: www.jwip.pl
Korzystałem z tych publikacji zawsze za zgodą autorów, również z rękopisu książki „Kulturystyka na przestrzeni XIX i XX wieku” autorstwa: Mirosława Głogowskiego i Jana Włodarka, z 2007 r.

Rafał Wolski, Łódź 2010 r.

Przełomowym momentem w historii rozwoju kulturystyki był rok 1900, w którym zaczął się regularnie ukazywać magazyn ilustrowany dla kulturystów "Health and Strength", wydawany w Angli. Z nim związana jest ogromna część historii zarówno europejskiej, jak i światowej kulturystyki. Od początku jej istnienia, wokół niej utworzyło się duże i prężne skupisko działaczy – fanatycznych entuzjastów sportu, głównie ciężkiej atletyki i młodej kulturystyki. Działacze ci powołali na początku XX w. „ Ligę zdrowia i siły” skupiając miłośników kulturystyki., która to szybko stała się „motorem napędzającym” rozwój ruchu zwanego „body building” . Magazyn „Health and Strength" - jako oficjalne pismo kulturystów - skutecznie propagował kulturystykę i atletyzm. Między innymi odnotowywał wszelkie nowo ustanowione rekordy siłowe, ujednolicał przepisy, inspirował organizowanie sportowej rywalizacji. Stał się płaszczyzną na której ćwiczący wymieniali się własnymi doświadczeniami.


„Liga zdrowia i siły” zajęła się organizacją zawodów dla pierwszych kulturystów. Liga stała się nieoficjalnym, dynamicznym "sternikiem" światowej kulturystyki. Między innymi w 1901 roku zorganizowała pierwsze na świecie wielkie międzynarodowe zawody "Mistrzostwa Globu"; wzbudziły one ogromne zainteresowanie. Oglądało je ponad 15 tys. widzów, w tym honorowi goście, pisarze o światowej sławie: Conan Doyle, H.G. Wells, Bernard Show. (M.Głogowski, J. Włodarek, „Historyczny rys N.A.B.B.A” :jwip.pl).

Magazyn „Health and Strength" i „Liga” ma niepodważalną wysoką pozycję w światowej kulturystyce, o której niestety nie wspomina się obecnie w kolorowych magazynach dla kulturystów.
Istniała młoda kulturystyka, ale już zaczęły się problemy i sporyna nad tym jaki ona ma przyjąć kierunek rozwoju. Jedni działacze byli przekonani, że należy podążać drogą tradycji i kontynuować dokonania dziewiętnastowiecznych atletów takich jak Sandow czy Cyganiewicz. Chodziło im o to, aby traktować kulturystykę jako integralną część całej ciężkiej atletyki, czyli podnoszenia ciężarów. Inni, widzieli ją jako samodzielną dyscyplinę w oddzielnych strukturach organizacyjnych, nie powiązaną z krajowymi związkami podnoszenia ciężarów. Kwestia ta była wówczas kluczową dla rozwoju całego ruchu „body building”. W latach dwudziestych XX wieku ciężary stały się dyscypliną olimpijską, co poważnie podniosło prestiż ciężkiej atletyki spychając kulturystykę na pobocze.
Mimo tych trudności, udało się w 1930 roku zorganizować pierwsze na świecie krajowe mistrzostwa o tytuł Mr i Miss Britain. Później rozgrywano już zawody o tytuły mistrza Europy. Po wojnie nastąpiło odrodzenie kulturystyki w Europie, co spowodowało, że w 1948 roku powstała federacja skupiająca kulturystów N.A.B.B.A. (National Amateur Body-Builders Association ). Należy podkreślić, że narodziła się ona ze starań ludzi skupionych wokół magazynu „Health and Strength". Federacja ta organizowała zawody o tytuł Mr Universum, a pierwszym zdobywcą tego tytułu został John Grimek – legendarny propagator nowego sportu. Z ciekawostek można wspomnieć, iż w zawodach rozgrywanych w 1948 roku startował z powodzeniem znakomity aktor Sean Connery, niezapomniany odtwórca roli agenta 007 (M.Głogowski, J.Włodarek, „Historyczny rys N.A.B.B.A”: jwip.pl).

Federacja ta istnieje do dnia dzisiejszego skupiając kulturystów z całego świata, straciła jednak swoją dominującą pozycję na rzecz federacji braci Weiderów.
Równolegle z rozwojem kulturystyki europejskiej (głównie angielskiej) istniał nurt amerykański. Niemiec Eugene Sandow przez długie lata na początku XX w. występował w USA zdobywając tam wielką popularność: jego metody treningowe przeniknęły szybko do Stanów Zjednoczonych. Tam spopularyzował je najpierw Bob Atlas, a następnie Bob Hoffman oraz bracia Joe i Ben Weider przekształcając je w system ćwiczeń powszechnie znany jako „body – building., czyli system kształtowania ciała. (M.Głogowski „Notka o historii kulturystyki”:jwip.pl)

Ciężary i kulturystyka amerykańska składają się z dwóch głównych nurtów. Pierwszy, związany jest z Robertem „Bobem” Hoffmannem, legendarnym trenerem i wychowawcą wielu znakomitych ciężarowców i kulturystów. Jego wizją była kulturystyka jako dyscyplina stanowiąca integralną cześć podnoszenia ciężarów, a co najważniejsze, zawsze marzył o kulturystyce jako dyscyplinie olimpijskiej. Związany był ze środowiskiem angielskich i amerykańskich działaczy oraz ekspertów skupowych w magazynie „Health and Strength" (wydawany w Anglii) oraz magazynu "Strength and Health" (w USA), którego w USA wydawcą i redaktorem naczelnym był Robert „Bob” Hoffman. Inną wizję kulturystyki prezentowali mający żydowskie korzenie bracia Weiderowie, którzy widzieli ją jako całkowicie samodzielną dyscyplinę związaną z komercją, podporządkowaną stworzonej przez nich federacji. Współcześnie, ich rola w rozwoju kulturystyki jest znacznie powiększana, natomiast dokonania Roberta „Boba” Hoffmana sa całkowicie pomijane, przez obecnych animatorów wywodzących się z weiderowskiej federacji IFBB.

Należy przypomnieć, że Hoffman był ciężarowcem regularnie startującym w organizowanych w USA zawodach. W ten sposób poznał wielu legendarnych dziewiętnastowiecznych siłaczy oraz działaczy sportowych. Mieli oni wspólna wizję rozwoju ciężarów i kulturystyki jako jednej, wzajemnie się uzupełniającej dyscypliny. Hoffman chłonął ich wiedzę dotyczącą metodyki treningu, a przede wszystkim szukał sposobu, jak ich idee przełożyć na nowoczesny sport XX wieku. Z czasem wycofał się ze startów w zawodach, (choć osiągnął na tym polu wiele sukcesów) i zajął się wyłącznie trenowaniem zawodników i budowaniem nowoczesnej struktury organizacyjnej podnoszenia ciężarów i kulturystyki. Miedzy innymi założył pierwszy na świecie nowoczesny kompleks treningowy dla sportowców York Barbell Club, gdzie trenowało wielu czołowych kulturystów i ciężarowców zdobywających najwyższe światowe laury. Jego pasją było wyszukiwanie wśród rzeszy uprawiających sporty siłowe młodych talentów. I to się mu udawało Jednocześnie był przemysłowcem, choć swoją karierę zaczynał jako prosty pracownik fizyczny. Posiadane zasoby finansowe pozwalało mu to na swobodnie materialne wspieranie wielu utalentowanych zawodników. Z czasem stał się również producentem sprzętu sportowego i wydawcą magazynów kulturystycznych. Był opiekunem kadry narodowej USA w podnoszeniu ciężarów i kulturystów oraz doradcą prezydentów Stanów Zjednoczonych ds. kultury fizycznej.
Stale dążył, aby podnoszenie ciężarów i kulturystyka stanowiły jedną, wzajemnie uzupełniającą się dyscyplinę. Naturalnym dla niego było to, że uprawianie podnoszenia ciężarów buduje atletę, który po pokazach siłowych może zaprezentować publiczności wspaniałą, umięśnioną sylwetkę.

Zostawił po sobie spuściznę, nie tylko w postaci centrów szkoleniowych czy sprzętu, ale przede wszystkim wizję rozwoju kulturystyki jako dyscypliny nierozerwalnie powiązanej z podnoszeniem ciężarów. Uważał, że kulturystyka jako oddzielna dyscyplina nie ma racji bytu, gdyż jej oddzielenie od ciężarów spychało ją poza oficjalny nurt dyscyplin uznawanych przez władze olimpijskie. I tak się stało. Kulturystyka została na obrzeżach prawdziwego sportu.
Nim to nastąpiło, w 1948 roku doszło do porozumienia z europejskimi działaczami skupionymi głównie wokół magazynu "Strength and Health"" oraz narodowymi federacjami podnoszenia ciężarow. W ten sposób powstała jedna federacja łącząca zarówno ciężary, jak i kulturystykę, a mianowicie F.I.H.C. (The Federation International Halterophile et Culturist ). Niestety, po około rocznej współpracy Hoffman i europejscy działacze poróżnili się, co zaowocowało powstaniem europejskiej federacji kulturystyki N.A.B.B.A. Rozstanie nastąpiło w pokojowej atmosferze, w końcu działacze ci znali się od wielu lat i byli przyjaciółmi. Od końca lat pięćdziesiątych XX w pozycja Roberta „Boba” Hoffmana w światowym ruchu kulturystycznym malała. Od lat sześćdziesiątych skupiał się na sporcie ciężarowców, którego przedstawiciele startowali w zawodach kulturystycznych, odnosząc sukcesy.
(M. Głogowski, J.Włodarek. Rękopis: „Kulturystyka na przestrzeni XIX i XX wieku”l).

Bracia Weiderowie stworzyli potężną federację, choć na początku walczyli o wpływy zarówno z AAU (American Atletic Union), z F.I.H.C oraz z N.A.B.B.A. Ich imperium obejmuje zarówno kulturystykę amatorską, jak i zawodową, ale również przemysł wydawniczy, (choć niedawno za ogromne pieniądze został sprzedany), przemysł produkujący odżywki dla kulturystów i ciężarowców oraz sprzęt do ćwiczeń. Familia Weiderów „rządziła i dzieliła” światową kulturystyką.
Od jakiegoś czasu jednak w światku kulturystów dobiegają głosy sprzeciwu wobec hegemonii Weiderów. Ich wizja kulturystyki zdaje się zmierzać w złym kierunku, dodatkowo jej rozwój został zahamowany i wciąż nie ma jej wśród dyscyplin olimpijskich. Na domiar złego, 18 października 2008 zmarł Ben, dożywotni prezes założonej przez braci federacji I.F.B.B. Był on wielkim ambasadorem kulturystyki na całym świecie, jednak coraz trudniej było mu walczyć z trapiącymi ją problemami. Choć swoją osobą gwarantował jedność federacji, pozostawił światową kulturystykę na rozdrożu i w połowie drogi. Z jednej strony przyczynił się do popularyzacji tego sportu na świecie, z drugiej na długie lata wykluczył ją ze światowego obiegu dyscyplin olimpiskich.

Wiadomo,że kulturystyka zawodowa w weiderowskim wydaniu opiera się na dopingu, czego nawet on nie próbował ukryć. Kiedy próbowano w jego federacji wprowadzić testy antydopingowe, dla zawodowców. zawodnicy się zbuntowali i zagrozili założeniem własnej federacji. Bracia ustąpili, czym na długie lata oddalili możliwość włączenia kulturystyki do dyscyplin olimpijskich. Weiderowie chcieli połączyć niemożliwe: lansowali zawodników z ogromnym umięśnieniem i jednocześnie stwarzali pozory walki z dopingiem. Zawodowa kulturystyka skłania się dziś zdecydowanie ku „samowoli” w stosowaniu dopingu farmakologicznego. Rzutuje to negatywnie i bezpośrednio na kulturystykę, tak wyczynową, a ta z kolei na amatorską uprawianą - bez chemicznego wspomagania - dla zdrowia , siły i ładnej budowy!. Ten stan powoduje powolną degradację kulturystyki w oczach opinii publicznej. (J. Włodarek „Jak w filmie, wcielenie amerykańskiego mitu”: jwip.pl).
Aut. Rafał Wolski
Rej.746/HISTORIA - 63/2013.09.29/ JWIP.PL
Aktualizacja: 2013.12.13, godz.21:20


Nie należy rozpoczynać treningu siłowego pod wpływem środków dopingujących i odurzających. Przed wykonywaniem opisanych tutaj metod treningowych i ćwiczeń należy się skonsultować z lekarzem. Autorzy i właściciel strony JWIP.PL nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności za skutki działań wynikających bezpośrednio lub pośrednio z wykorzystania informacji zawartych na tej stronie.
Ostatnie Artykuły
Skutki koronawiru...
Święta Wielkiej ...
Zmarł nasz Przyja...
Wspomnienie... Pa...
Rak jądra choroba...
Flesz
Wojciech Antoni Brzozowski
Wojciech Antoni Brzozowski
SYLWETKI
Na forum
Tylko aktywnych zapraszamy na forum
oraz
do Pionierów



















































Jeżeli na tej stronie widzisz błąd, napisz do nas.

Jan Włodarek | Historia | Sylwetki | Wywiady | Porady | Trening | Dietetyka | Medycyna | Wspomaganie | Sterydy | Ośrodki | RÓŻNE