Jan Włodarek i Przyjaciele

Strona Główna

Nasz program

O nas

Forum

Galeria zdjęć

PIONIERZY

Kontakt

Artykuły:

Statystyka

Odwiedziło nas:
10044897
osób.

Oni są z nami:

Plątanie szczegółów historii. Autor: Jan Wlodarek

Komentarz
Weterani naszej kulturystyki wykazują zaskakującą szczerość w swoich opowiadaniach o tym, jak to kiedyś było w ich sporcie. Wspominają swoje pasjonujące przygody – jakże barwne i interesujące. Ostatnio na łamach KIF nr 2/20007znalazły się aż dwa artykuły odnoszące się do historii, w których to weterani opowiadają redaktorom. Jest też jeszcze jeden artykuł napisany przez weterana, lecz on jest bardzo osobisty, a kulturystyka z lat sześćdziesiątych jedynie jest w dalekim tle. Tego typu publikacje przywołuję intrygujące wydarzenia z minionych lat i na ogół jest w nich próba oceny oraz porównania kulturystyki pionierskiej ze współczesną. Autorzy formułują nawet śmiałe przesłania dla obecnych kulturystów. To bardzo ciekawa i pouczająca lektura.
Tak więc stawiając swoją ogólną ocenę, jednocześnie chcę życzliwie zwrócić uwagę, że do tych wspomnień wkradło się plątanie faktów i kilka drobnych błędów historycznych. Jest to wynikiem słabszej już pamięci rozmówców i niewłaściwej interpretacji faktów ze strony autorów.

Kostek K, to postać znana od 40 lat. Teraz właśnie on jest niczym fenomen żywotności i siły. Czuje się to w artykule „Wyzwanie dla młodych” – o Kostku Króliku i jego wspaniałych wyczynach, które barwnie opisała Ewa Prandota.
W tej jej opowieści jest też opis początków kulturystycznej kariery Kostka i jest on prawdziwy, ale moja uwaga dotyczy tylko osób, które towarzyszyły bohaterowi opowieści w jego treningach. One w tym czasie ćwiczyły w warszawskiej „Błyskawicy”, a nie w „Syrence”.
Kostek, jak sam podał, że swoją przygodę rozpoczynał w „Błyskawicy” w 1968 roku. A w tym czasie w tym ośrodku ćwiczył również Marian Glinka i Mieczysław Krydziński, zaś brat Bogusława Mieczysław od 1966 roku występował w teatrze Pantomimy i później nie ćwiczył w „Syrence” ani w „Błyskawicy”.
W 1968 roku w „Błyskawicy” trenowali również: Jan Kozłowski i Stanisław Kruszyński (tzw. gitarzysta), którzy później przenieśli się do „Herkulesa”.
Nie jest prawdą że po 1998 roku do „Syrenki” wpadali D. Olbrychski i Marek Perepeczko, który ćwiczył ale jedynie w „Lotniku”.
Kto więc spowodował, że w tym artykule wyżej wymienieni zostali przypisani „Syrence”, oni przecież w tym czasie ćwiczyli w „Błyskawicy”.
Przypuszczam,, że Kostek raczej ma dobra pamięć, wiec pozostaje Pani Ewa. Można powiedzieć, że to drobiazg, bowiem było tylko odwrotnie!

W KIF nr 2/2007 jest i drugi ciekawy artykuł: „Kulturystki muszą być piękne” z małą kwestią odnoszącą się do historii polskiej kulturystyki. W nim „mówi” Jerzy Michalski – sędzia w kulturystyce, a to na papier spisał ceniony reporter Maciej Piotrowski.
Pan Michalski wspomina, że kulturystykę zaczął uprawiać na przełomie lat 1963/ 1964 i „zauważył: że w tamtych latach (tzn. po 1964 r.?) ogólnopolskie zawody organizowano „tylko raz do roku, najczęściej w Sopocie” i że miały one charakter pokazów i jeszcze nie bardzo było wiadomo, jak przeprowadzać punktację i co oceniać”.
Zadałem sobie trud i przejrzałem roczniki „Sportu dla wszystkich’ z lat 1964 –1971) oraz książkę pt.: „Historia polskiej kulturystyki 1957 – 1994”. Na podstawie tych publikacji życzliwie stwierdzam, że Pan J. Michalski, dziś sędzia w kulturystyce, nie był wymieniony jako uczestnik zawodów ogólnopolskich z lat 60. i dodaję od siebie, że p. Jerzy chyba ma luki w pamięci lub jest ona wybiórczą, bowiem ww. artykule zaprezentował też dobrą pamięć, gdyż wie przez ile lat był prezesem i wiceprezesem Śląskiego Oddziału PZK (a co to za twór?).
Sam startowalem, a teraz na ten temat rozmawiałam z kilkoma weteranami i ja i oni nie zetknęli się z p. Michalskim. Mamy odmienną ocenę co do ilości przeprowadzonych zawodów ogólnopolskich i sposobu oraz kryteriów sędziowania w latach 60-tych.
W tej dla p.Michalskiego komicznej sytuacji zaniecham więc bardziej szczegółowego uzasadnienia JAK TO, NAPRAWDE BYŁO W LATACH 60. z tymi zawodami kulturystycznymi i sędziowaniem. O tym on można dowiedzieć się z ww. publikacji, myślę, że również na dobrym kursie doszkalającym sędziów kulturystyki.
(Luty 2007 r.).
Autor: Jan Włodarek

Nie należy rozpoczynać treningu siłowego pod wpływem środków dopingujących i odurzających. Przed wykonywaniem opisanych tutaj metod treningowych i ćwiczeń należy się skonsultować z lekarzem. Autorzy i właściciel strony JWIP.PL nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności za skutki działań wynikających bezpośrednio lub pośrednio z wykorzystania informacji zawartych na tej stronie.

Ostatnie Artykuły