|
Odwiedzi³o nas: 10489564 osób. |
|
|
Uratowal ¿ycie wielu ludzi Autor: Zdzislaw B±k (Wraz z komentarzem Jana W³odarka) |
Gazeta ECHO DNIA www.echodnia.eu
Wydanie z 9 maja
9-05-2008
W gazecie zdjêcie:Zdzis³aw Radulski podczas zajêæ na p³ywalni Delfin w Radomiu.
(Zdzis³aw Radulski rok 1966.Fot:Jan Rozmarynowski)
Jaki jest sposób na wieczn± m³odo¶æ ? Ruch zastêpuje ka¿de lekarstwo - podaje swoj± receptê Zdzis³aw Radulski z Radomia.
Pomimo ukoñczonych 72 lat Zdzis³aw Radulski z Radomia ka¿dego dnia wyciska na sztandze 20 ton ciê¿arów. Po si³owni nie odpoczywa, pracuje od rana do wieczoru jako instruktor p³ywania, nauczyciel studentów Politechniki Radomskiej i trener odnowy biologicznej pi³karzy Radomiaka.
Rozmowa ze Zdzis³awem Radulskim, trenerem p³ywania z Radomia, który otrzyma³ tytu³ cz³onka honorowego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Polsce.
Zbigniew B±k: Tytu³ honorowego cz³onka WOPR posiada zaledwie 20 spo¶ród 65 tysiêcy czynnych ratowników. Co trzeba zrobiæ, ¿eby zas³u¿yæ na takie wyró¿nienie?
Zdzis³aw Radulski: - D³ugo musia³bym o tym opowiadaæ, ale dla mnie najwiêksz± satysfakcj± jest to, ¿e uratowa³em ¿ycie dziesi±tkom ludzi. Trzem osobom uratowa³em ¿ycie bezpo¶rednio w wodzie. Wszyscy tonêli w morzu, to by³o w Dziwnówku, gdzie przez 16 lat w okresie wakacji by³em ratownikiem na pla¿y. Do dzisiaj pamiêtam twarze osób, które ratowa³em w morzu. Pierwszy to by³ pijany górnik ze ¦l±ska, potem by³a jeszcze dwudziestoletnia dziewczyna i jaki¶ mê¿czyzna. Wszyscy przeliczyli siê ze swoimi si³ami.
A reszta uratowanych osób?
- To s± te dziesi±tki, a mo¿e i setki osób, które nie utonê³y dziêki mojej pracy jako instruktora p³ywania. Wychowa³em wielu ¶wietnych p³ywaków i ratowników. Przez wiele lat wspólnie z Bogdanem Gutkiewiczem chodzili¶my do radomskich szkó³ i udzielali¶my lekcji, jak nale¿y zachowaæ siê w wodzie i tu¿ przed wej¶ciem do wody. To by³y zajêcia dla ca³ych szkó³, odbywa³y siê na d³ugiej przerwie i zawsze organizowali¶my je w koñcu maja i w czerwcu, a wiêc tu¿ przed wakacjami. My¶lê, ¿e te lekcje pozwoli³y unikn±æ wielu tragedii.
Pan nigdy nie ton±³ w wodzie?
- Raz ton±³em, jeszcze jako kilkunastoletni ch³opiec. To by³o w Stargardzie Gdañskim. Chcia³em przep³yn±æ z jednego brzegu na drugi i zabrak³o mi si³. Na szczê¶cie daleko od brzegu w wodzie by³ wbity w dno pal. Chwyci³em siê i trzyma³em jak jak±¶ ¶wiêto¶æ.
W Radomiu jest pan najbardziej znany jako kulturysta, jak zaczê³a siê fascynacja tym bardzo kontrowersyjnym sportem?
- Mo¿na powiedzieæ, ¿e jestem ojcem radomskiej kulturystyki, a przez 25 lat dzier¿y³em tytu³ Mistera Radomia. To by³ sport zupe³nie nieznany, który przyszed³ do nas z Zachodu, a w³a¶ciwie z USA, do¶æ pó¼no po wojnie. W 1958 roku w Kielcach pozna³em studentów Akademii Sztuk Piêknych z Warszawy, którzy interesowali siê piêkn± budow± cia³a i od nich zarazi³em siê kulturystyk±. Nic wówczas nie by³o, ani materia³ów dydaktycznych, ani urz±dzeñ sportowych do uprawiania æwiczeñ si³owych. D³ugo trenowa³em trzymaj±c w rêkach dwa polne kamienie. Potem wpad³a mi w rêce jaka¶ amerykañska broszurka, któr± przeczyta³em bardzo starannie. Wyjecha³em na kurs instruktorów kulturystyki do Wo³omina i z czasem sta³em siê trenerem kulturystyki. Mój wychowanek Jan Pietralski zdoby³ nawet tytu³ wicemistrza Polski juniorów.
A pan nigdy nie siêga³ po tytu³ mistrza Polski?
Najwy¿ej zaj±³em trzecie miejsce. Dzisiaj pewnie zosta³bym mistrzem kraju, bo zmieni³y siê przepisy w tej dyscyplinie. Mia³em bardzo dobr± sylwetkê i piêknie rozbudowan± muskulaturê, dlatego od kolegów kulturystów otrzyma³em przezwisko "Rze¼ba Polski”. Niestety nigdy nie mog³em zrobiæ masy, a wówczas na zawodach o mistrzostwo Polski wyciska³o siê sztangê na punkty. Maksymalnie wyciska³em 130 kilogramów, a mistrz kraju Jan W³odarek, choæ mia³ gorsz± sylwetkê, by³ strasznie silny i podnosi³ 210 kilogramów. Bi³ mnie na punkty przez to wyciskanie. Nie pomaga³o nawet to, ¿e zdobywa³em wiêcej od niego punktów w æwiczeniach gimnastycznych, bo i takie by³y wówczas w programie mistrzostw. Kiedy¶ moje zdjêcie znalaz³o siê na ok³adce pisma sportowego. Na zdjêciu mia³em naprê¿one musku³y i trzyma³em na rêce piêkn± modelkê stoj±c± na jednej nodze. Ten numer podpatrzy³em kiedy¶ na miêdzynarodowych zawodach, ale ¿eby podnosiæ z ziemi doros³± kobietê i utrzymaæ j± potem na d³oni æwiczy³em technikê podnoszenia przez dwa lata.
Co zosta³o z tych miê¶ni, z czasów kiedy walczy³ pan o tytu³y mistrza Polski i Mistera Radomia?
- Nie jest tak ¼le, choæ oczywi¶cie wiek ma swoje prawa. Proszê dotkn±æ i sprawdziæ, jakie mam twarde bicepsy. Teraz maj± obwód 43 lub 44 centymetry, a w najlepszych latach mia³y 45 centymetrów. Wa¿ê 77 kilogramów przy wzro¶cie 170 centymetrów. Tryceps wci±¿ mam znakomity, a kiedy¶ uwa¿ano go za najlepszy w Polsce. Ka¿dego dnia podnoszê na sztandze w sumie 20 ton.
Jak wygl±da dzieñ wieloletniego Mistera Radomia?
- Budzê siê najpó¼niej o godzinie 5.30, a je¶li mam z samego rana basen ze studentami Politechniki Radomskiej, to wstajê o godzinie 4. Tu¿ po przebudzeniu jem co¶ s³odkiego i pijê herbatê, po czym idê do si³owni. Nie mam daleko, bo mieszkam zaledwie 400 metrów od Radomiaka. Wyciskanie ciê¿arów trwa oko³o pó³torej godziny, po czym jem ¶niadanie i jadê na zajêcia w ró¿nych czê¶ciach Radomia. Je¶li pi³karze maj± spotkanie wyjazdowe, to jadê razem z nimi. Radomiak to moja wielka mi³o¶æ, przez 40 lat by³em zatrudniony w Radoskórze, a teraz pracuje w klubie jako trener odnowy biologicznej i od przygotowania si³owego. Wieczorem usi³ujê co¶ zobaczyæ z telewizji, ale zwykle zasypiam przed telewizorem. Ci±gle nie mam czasu wyspaæ siê.
Jak wygl±da dieta mistrza sportu?
- Jem wszystko co lubiê, choæ w mojej diecie jest du¿o wêglowodanów, a ma³o chleba i ziemniaków. Na stole zawsze muszê mieæ bia³y ser z miodem, ¿ó³ty ser i jaja ugotowane na miêkko.
Jak to siê dzieje, ¿e w ¿yciorysie podaje pan ró¿ny wiek i ró¿ne znaki zodiaku?- By³em bardzo s³abym dzieckiem i matka mia³a w±tpliwo¶ci, czy w ogóle prze¿yjê. Mia³em ju¿ ponad rok, gdy zosta³em ochrzczony w ko¶ciele farnym w Radomiu. Mieszka³em wtedy przy ulicy Nowy ¦wiat 13 w Radomiu, obecnie jest to ulica Limanowskiego. W domu by³a bieda, matka wychowywa³a sama piêcioro dzieci. Dlatego oficjalnie, wed³ug metryki chrztu, mam 71 lat, a tak naprawdê 72 i w rzeczywisto¶ci urodzi³em siê pod znakiem Strzelca.
Czy móg³by pan czytelnikom "Echa Dnia” zdradziæ sekret d³ugiego ¿ycia w znakomitej formie fizycznej?
- Recepta jest prosta, trzeba siê du¿o ruszaæ. Zawsze powtarzam tak± maksymê, ¿e ruch zast±pi ka¿de lekarstwo, ale ¿adne lekarstwo nie zast±pi ruchu.
Zdzis³aw Radulski
Ma oficjalnie 71 lat, nieoficjalnie 72, wdowiec, dwie córki, dwoje wnucz±t. Trener kulturystyki, specjalista od odnowy biologicznej, instruktor p³ywania, ukoñczy³ Akademiê Wychowania Fizycznego w Warszawie, w latach 1971-1985 by³ trenerem sekcji p³ywania klubu Czarni Radom, obecnie pracownik katedry Wychowania Fizycznego Politechniki Radomskiej, trener odnowy biologicznej Radomiaka. By³ za³o¿ycielem i wieloletnim prezesem Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Radomiu, wspó³za³o¿yciel stanic w Kozienicach, Pionkach, Grójcu i Warce.
Autor: Zbigniew B±k, Echa Dnia” z 9 maja 2008 r.
Wspomnienia... Autor:Jan W³odarek
(komentarz do wypowiedzi Zdzis³awa Radulskiego)
Z wielk± przyjemno¶ci± umie¶ci³em artyku³ o Zdzis³awie Radulskim – jednym z pionierów polskiej kulturystyki. Obecnie bardzo zas³u¿onym wodnym ratowniku, o koñskim zdrowiu i wielkich mo¿liwo¶ciach w d¼wiganiu ciê¿arów.
Zdzis³awa pozna³em w Skar¿ysku Kam. w czasie pokazu propaguj±cego kulturystykê, by³o to dok³adnie 29 marca 1965 roku. Na tym pokazie z zachwytem obserwowa³em pozowania starszego i do¶wiadczonego Zdzicha. Ja niewypierzony na scenie i drobny (wa¿y³em 85 kg), po trzech latach treningu w wyciskaniu l꿱c uzyska³em 155 kg, w przysiadzie 210 kg. Oprócz nas wyst±pili równie¿ bracia Krydziñscy.
Trzy miesi±ce pó¼niej podobna impreza pokazowa odby³a siê w Radomiu o ³adnej nazwie „ Rewia kulturystów” i sytuacja siê powtórzy³a. Odby³ siê pokaz pozowania, oczywi¶cie z Zdzis³awem, a pó¼niej æwiczenia si³owe. Ja popisa³em siê wyciskaj±c le¿±c - 165 kg, a przysiad wykona³em z ciê¿arem 190 kg (na wiêcej zabrak³o pier¶cieni).
Do naszego nastêpnego spotkanie mia³o doj¶æ w Sopocie na nieoficjalnych MP. Niestety zabrak³o Zdzis³awa, za¶ ja walkê o mistrzowski tytu³ przegra³em nieznacznie (o 3,5 pkt.) z Przemys³awem Kwiatkowskim.
Do bezpo¶redniej rywalizacji ze Zdzichem i jedynej w naszych kontaktach dosz³o w dniach 11-12.06.1966 r. w czasie Ogólnopolskich Zawodów Kulturystycznych w Radomiu, rodzinnym mie¶cie Zdzis³awa.
Najlepszym zawodnikiem okaza³ siê mój starszy kolega Andrzej Laskowski, ja by³em drugi ustanawiaj±c swój rekord w wyciskaniu le¿±c wynikiem 175 kg. Nastêpne miejsca zajêli: Bogus³aw Krydziñski, A. Hanslik (Czechos³owacja). Na pi±tym miejscu zosta³ sklasyfikowany Zdzis³aw Radulski, który wyprzedzi³: S. Ptaszka, S.Polisa, Seliga (CSRS), J.Pachocki, G.Go³êbiowski.
Od tych zawodów spotyka³em siê ze Zdzis³awem wielokrotnie, np. na kursie instruktorów. Sportowo nie mogli¶my rywalizowaæ sob±, bo ja startowa³em w wy¿szych seniorach, a Zdzich w ni¿szych do 173 cm. By³ to zreszt± okres, w którym ja zaczyna³em przygodê sportow±, a mój kolega powoli j± koñczy³.
Zdzis³aw wspominaj±c te czasy wymieni³ moje nazwisko, jako tego, który „przeszkodzi³” mu zdobyæ mistrzowski tytu³. To nie tak, bo prawd± jest, ¿e on ³adnie pozowa³, ale przy tym nie mia³ talentu w bojach si³owych, a mimo tego w zawodach ogólnopolskich mia³ szañce na fina³ w swojej kategorii, w której ja - z przyczyn jak wy¿ej - nie startowa³em, Byli jednak inni lepsi od niego i nie wygra³ w ¿adnych mistrzowskich zawodach.
Od tych naszych serdecznych spotkañ i dla mnie pouczaj±cych up³ynê³o ponad 40 lat, wiêc nie ma znaczenia, ze Zdzich teraz popl±ta³ siê i koloryzuje. Pewne jest, ¿e to nie ja sta³em na jego drodze do mistrzowskiego tytu³u w kulturystyce oraz to, ¿e nigdy nie uzyska³em w wyciskaniu le¿±c 210 kg. (tylko 187,5 kg w 1974 r.).
Natomiast, co do tego ze Zdzichu jest w bardzo dobrej formie fizycznej i ma triceps ³adnie ukszta³towany nie mam ¿adnych w±tpliwo¶ci!
Na zdjêciu uczestnicy pokazu w Radomiu w 1965 r. Klêczy zdzis³aw Radulski, trzeci od lewej :Jan W³odarek, nastepny Mieczys³aw Krydziñski.
Jan W³odarek, 13 maja 2008 r.
|
|
Nie nale¿y rozpoczynaæ treningu si³owego pod wp³ywem ¶rodków dopinguj±cych i odurzaj±cych. Przed wykonywaniem opisanych tutaj metod treningowych i æwiczeñ nale¿y siê skonsultowaæ z lekarzem. Autorzy i w³a¶ciciel strony JWIP.PL nie ponosz± jakiejkolwiek odpowiedzialno¶ci za skutki dzia³añ wynikaj±cych bezpo¶rednio lub po¶rednio z wykorzystania informacji zawartych na tej stronie. |
|
Tylko aktywnych zapraszamy na forum oraz do Pionierów |
|
|