Jan Włodarek i Przyjaciele

Strona Główna

Nasz program

O nas

Forum

Galeria zdjęć

PIONIERZY

Kontakt

Artykuły:

Statystyka

Odwiedziło nas:
10033458
osób.

Oni są z nami:

Na naszym Forum o kulturystycznych książkach

Są już oceny o książkach, na których uczyło się kilka pokoleń ćwiczących. Są również wypowiedzi o tych najnowszych, jak np. napisanych przez dra Marka Kruszewskiego. Ja też coś tam wstawiam. Dziś napisałem kilkanaście zdań o książce: „Arnold bodybuilding for men. By Arnold Schwarzenegger. With Bill Dobbins”. Wydanie: A FRESIDE BOOK, Published by Simon & Schuster, Inc. New York, 1984,wyd.I. Str.210, format A-4.

To może być książka, a nawet elementarz dla początkujących. Kilkanaście programów treningowych ilustrowanych dużymi zdjęciami, a wszystko opisane dużymi literami. Małolat i staruszek zobaczy litery i może przeczyta. Jeśli nie to, chociaż ją wewnątrz obejrzyć, bo na początku książki i na jej końcu zdjęcia Arnolda na całą stronę i w różnych pozach.
Dobry jest program treningowy w terenie: bieg, pompki, podciąganie na drążku, następnie ćwiczenia sztangielkami m.in. na płycie stadionu. Nie jest istotne, że tylko zdjęcia z ćwiczeń na stadionie są „nowoczesne”, bo pozostałe ćwiczenia 16 lat wcześniej opisał dokładniej Stanisław Zakrzewski w swoich książkach.
Z zazdrością przeczytałem, że w Stanach Zjednoczonych początkujący powinien obowiązkowa przejść przez badania wysiłkowo – wydolnościowe, kierowane komputerowo. Nasza młodzież nawet nie wie, że takie istnieją, a którym podają się tylko nasi olimpiczycy.
Ja o tym wiem i nie jestem początkującym, ale dałem się mile zaskoczyć Arnoldowi jego nowoczesnym programem rozwoju mięśni. On odpowiada mnie szczególnie, ponieważ trzeba realizować go na tapczanie!. Wstaje rano i teraz wg Arnolda mogę sobie pomachać nóżkami, i talia mniejsza!. Oceniam ze to duży plus tej książki, bo kulturystykę można teraz ćwiczyć nie schodząc z łóżka do południa. Natomiast minusem jest jednak język angielski, którego trzeba się nauczyć, żeby cokolwiek zrozumieć, o co chodzi Arnoldowi w tych jego programach.
Poważnie reasumując, oceniam powtarzając to, co napisałem na początku, dodając tylko, ze warto pomęczyć się z tłumaczeniem 2-3 rozdziałów.

Szerszą wiedze łatwiej zdobyć czytając doskonały elementarz dla początkujących „pt. „Siła, Sprawność, Piękna”, (wyd. z, 1974 r.) który napisał Stanisław Zakrzewski. W porównaniu do książki Arnolda, „Siła…” jest na gorszym papierze, mniejszym formacie, nie ma kolorowych i dużych zdjęć Arnolda, nie ma też programu ćwiczeń w łóżku, ale jest wszystko, co powinien wiedzieć młody człowiek o ćwiczeniach. Niestety trzeba jednak stwierdzić ze elementarz ma jedną dużą wadę, gdyż autor nie przewidział, że za ileś lat kulturystyka będzie spostrzegana, jako ćwiczenia na „koksie”. Wiedze o tym specyfiku łatwo zdobyć, wystarczy przeczytać artykuły o tych wspomagaczach, zamieszczone na naszej stronie, aby zrozumieć, do czego one prowadzą.
Proponuję tej książki Arnolda nie kupować, bo wydatek duży a wiedza z niej taka sobie.
Autor: Jan Włodarek, 1 sierpnia 2008 r.

Nie należy rozpoczynać treningu siłowego pod wpływem środków dopingujących i odurzających. Przed wykonywaniem opisanych tutaj metod treningowych i ćwiczeń należy się skonsultować z lekarzem. Autorzy i właściciel strony JWIP.PL nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności za skutki działań wynikających bezpośrednio lub pośrednio z wykorzystania informacji zawartych na tej stronie.

Ostatnie Artykuły