Strona Główna

Nasz program

O nas

Forum

Galeria zdjęć

PIONIERZY

Kontakt
Artykuły:
Jan Włodarek
Historia
Sylwetki
Wywiady
Porady
Trening
Dietetyka
Medycyna
Wspomaganie
Sterydy
Ośrodki
RÓŻNE
Statystyka
Odwiedziło nas:
9999188
osób.
Oni są z nami:
Historia mistrzostw Polski w kulturystyce. Poznań - 1983. Autor: Jan Włodarek

Aktywni i zaradni

W poznańskim i ościennych do niego województwach kulturystyka już pod koniec lat 70. wyszła z piwnicznych pomieszczeń. Powstały dobrze wyposażone ośrodki, w których z upodobaniem trenowało łącznie kilkanaście tysięcy młodych ludzi. Najwięcej uczęszczało na zajęcia poznańskich ośrodków: „Winogrady Tytań”, „KK.ZSMP Sandow”, „Orzeł”, „Piast”, „KK.Os. Tur”. Instruktorami w nich byli m.in.; Adam Kornowski, Henryk Szczepański, Roman Kaseja, Kazimierz Dutkowiak. W sąsiednich miastach entuzjaści ćwiczeń chętnie skupiali się w ośrodkach: „Kulturystyka” Piła (prowadzący: Ryszard Sarnowski; „Nałęcz” Czarnków (prowadzący Antoni Gawroch); Ognisko „Zdrowie” Mosina (prowadzący Zbigniew Rister); „Atlas” Zielona Góra (prowadzący Tadeusz Grzegorzewski); „Renesans” Zielona Góra (prowadzący Wojciech Czekała); „Znicz” Lębork.


Nie dla wszystkich chętnych uprawiania kulturystyki znalazło się miejsce na salach treningowych. I oni to ćwicząc chałupniczo w piwnicach, na strychu czy w garażach, przy użyciu prymitywnego „sprzętu” np. sztang, w których obciążenia stanowiły betonowe krążki, byli najliczniejszą grupą ćwiczących. Pośród uprawiających kulturystykę byli też mający ambicje sportowe i chętnie walczący o miejsce w krajowej czołówce. Wszyscy zaś oczekiwali, że w osiedlu mieszkaniowym, małym „miasteczku, powstaną nawet małe siłownie, dostępne dla wszystkich.

Komisja kulturystów
Było też wielu społecznych organizatorów, oddanych kulturystyce. Oni to w Poznaniu powołali Okręgową Komisje Kulturystyki (OKK) będącą społecznym organem administracyjno – organizacyjnym Centralnej Komisji Kulturystyki (CKK) przy Zarządzie Głównym Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej w Warszawie. Jej zadaniem było prowadzenie w imieniu CKK działalności w dziedzinie ćwiczeń siłowych (kulturystyki rekreacyjnej oraz sportowej) na terenie Okręgu poznańskiego (woj.: poznańskie, zielonogórskie, gorzowskie, szczecińskie, pilskie, koszalińskie, słupskie). Jednym z szczegółowych zadań OKK było m.in. propagowanie kulturystyki szczególnie wśród młodzieży i organizowanie zawodów.
W skład OKK weszli najbardziej doświadczeni i aktywni organizatorzy, trenerzy, instruktorzy z ośrodków kulturystycznych Okręgu. Przewodniczącym OKK został długoletni działacz ruchu kulturystycznego w Polsce, Ryszard Sarnowski z Piły, był on zarazem członkiem prezydium CKK w Warszawie. Wiceprzewodniczącymi byli: Henryk Szczepański – ds. organizacyjno –sportowych z Poznania oraz Adam Kornowski – ds. dyscypliny i kolegium sędziowskiego z Poznania. Pozostali członkowie OKK: Józef Ostański - sekretarz, z Poznania: Zenon Wagner z Piły; Antoni Gawroch z Czarnkowa: Marian Lewandowski z Poznania. Oni to wraz z innymi gospodarzami mistrzostw, z których wyróżnili się Wiesław Siwek, Jerzy Christow, wspomaganych przez Ryszarda Burgiela prezesa Zarządu Wojewódzkiego TKKF w Poznaniu sprawnie, atrakcyjnie zorganizowali w ciągu jednego dnia VII mistrzostwa Polski kulturystów.

Rywalizacja najlepszych
W dniu 4 czerwca 1983 roku nasi aktualnie najlepsi kulturyści, z wyjątkiem Pawła Przedlackiego i Pawła Fileborna, wyłonieni w zawodach strefowych, stanęli do zawodów o miano najlepszego w kraju. Seniorzy w czterech kategoriach wagowych, a juniorzy bez podziału na kategorie wagowe. Łącznie wystartowało 69 zawodników z ponad 400 biorących udział w okręgowych (strefowych) zawodach, będących eliminacją do tych mistrzostw. W szczelnie wypełnionej publicznością dużej i ładnej sali widowiskowej Pałacu Kultury co chwila zrywały się gromkie brawa nagradzające występy zawodników oraz występujące w pokazie kulturystycznym ładne dziewczęta
Było gorąco i entuzjastycznie. Postarały się władze Poznania, dały pieniądze na wynajem sali, nagrody, oprócz medali były kryształowe puchary. Dla zawodników i trenerów oraz sędziów był darmowy hotel! Organizatorzy pokazali, że społecznie można zorganizować sprawnie i atrakcyjnie dużą imprezę kulturystyczną. To były udane mistrzostwa. Oczywiście po zawodach był też głos niezadowolonego redaktora z tygodnika „Sportowiec”. Według niego zawody trwały za długo, bo on zmęczył się ich oglądaniem. Miał też inne krytyczne uwagi, np. że nasi najlepsi mistrzowie są daleko za czołówką zagraniczną.. Typowy laik – nie rozumiejący, że kulturystyka to „sport rekreacyjny” i nie zaliczany w kraju do dyscyplin sportowych. On redaktor nie zrozumiał, że w tym czasie kulturystyka istniała dzięki społecznym entuzjastom i ćwiczącym, których niewielka część udawała wyczynowców.

Juniorzy
Zawody rozpoczęli najlepsi juniorzy, czyli młodzi chłopcy, którzy nie przekroczyli jeszcze 21 roku życia. Rywalizowali w pozowaniu i prezentacji sylwetki. Najlepiej w tej kategorii zaprezentowali się Piotr Nowakowski (TKKF Herkules Kraśnik), Artur Sidoruk (TKKF „Zachęta” Białystok). Zwyciężył Nowakowski wyprzedzając swojego rywala o 0,9 pkt. Trzecie miejsce zajął Jacek Bączkowski (TKKF„Portowiec" Gdańsk) o 2,4 pkt. za Arturem. Kilka dni wcześniej, na eliminacjach okręgowych było odwrotnie, to Piotr był drugi.

Henryk Jasiak, trener i zarazem najlepszy publicysta z zakresu kulturystyki wysoko ocenił występy tych chłopców: - Ci juniorzy to nadzieja polskiej kulturystyki na międzynarodowe sukcesy. Ona może się spełnić, ale pod warunkiem ciężkiej i systematycznej pracy. Miałem podobne zdanie, ale najwyżej oceniłem Artura Sidoruka. Ten chłopak miał talent do kulturystyki – idealną symetrię sylwetki, wyczucie i grację w pozowaniu, sympatyczną powierzchowność i, co najważniejsze, ambicję i wytrwałość; wróżyło to karierą. Rok później on i J. Baczkowski nie pokazali się w mistrzowskich zawodach, zaś P. Nowakowski rywalizował już w kategorii seniorów do 90 kg. i w MP zajął IV miejsce. Od 1985 roku z tej trójki w zawodach startował tylko Artur. W MP 86, kat. 80 kg zajął III, w 1986 r. - II miejsce, a w latach 1988 - 1989 zdobył mistrzowskie tytuły. Uczestniczył w ME w Oslo zajmując 10 miejsce w bardzo silnej konkurencji. Jego dane antropometryczne z tego okresu: wzrost 171 cm, waga 80-85 kg, obwód bicepsów 45 cm, klatki piersiowej 126 cm, talia 71 cm.
Do tych medali dodał jeszcze 5 złotych, które wraz z Ewą Bondar zdobyli
w konkurencji par mieszanych. Ten jeden z największych talentów w historii naszej kulturystyki odniósł inny sukces, ukończył studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego z bardzo dobrym wynikiem.

Seniorzy
W kategorii do 70 kg pewnie zwyciężył „rutyniarz” Marian Wysocki (TKKF „Wypoczynek” Świętochłowice), medalista MP od 1979 roku, uczestnik ME w Malmoe. W MP w 1982 r. zdobył tytuł mistrzowski w kat. do 80 kg. Drugim był Bogusław Radecki (TKKF „Zachęta” Białystok), który był objawieniem, ale jednorocznym. W późniejszych latach jego nazwisko nie było wymieniane w komunikatach z zawodów. Trzecie miejsce zajął Antoni Gawroch instruktor z dużego ośrodka TKKF „Kulturysta” w Pile. Zaskoczeniem dla znawców kulturystyki była słaba forma Ryszarda Kobaka obrońcy tytułu mistrza z 1982 r., który w Poznaniu uplasował się na VI miejscu.
Henryk Szczepański „wielki” w tej kategorii, bo aż 9 – krotny mistrz kraju i zasłużony instruktor odpuścił sobie już uczestnictwo w krajowych zawodach. W Poznaniu był aktywnym organizatorem zawodów, a w czasie krótkich przerw wpadał na swoje stoisko ze sprzętem i akcesoriami do ćwiczeń. Zachwalał wyroby i dawał autografy oblegajacej go młodzieży. Dał przykład, jak sprawnie i z zyskiem prowadzić działalność gospodarczą. Wkrótce na innych zawodach znaleźli się godni jego następcy w biznesie kulturystycznym.

W kategorii do 80 kg wygrał wicemistrz Polski z 1982 r. Mirosław Waczyński (TKKF „Zachęta” Białystok), zaliczany do grupy doświadczonych polskich zawodników, uczestnik MŚw. w Brugge w 1982 r., podopieczny instruktora Arkadiusza Leszczyńskiego wyprzedził. drugiego w tej kategorii Wiesława Czerskiego (TKKF „Polesie” Łódź) o 3,8 pkt. Łodzianin to też kulturystyczny „wyga”, bowiem już w 1967 roku zadebiutował startem na ogólnopolskich zawodach sopockich i wygrał je w kategorii juniorów do 173 cm wzrostu. Trzecie miejsce zajął Jerzy Kryński, instruktor w Ognisku TKKF „Doker” Gdynia. Obecnie z powodzeniem pokazuje się w zawodach dla weteranów. Kolejne miejsca w finale zajęli: Henryk Stroiński (TKKF „Sandow” Poznań), Edward Budzyński (TKKF „Polesie” Łódź) oraz Stanisław Jankowski ( TKKF „Tridon” Lubin).

W kategorii do 90 kg było dwóch faworytów: Andrzej Urbański (TKKF „Herkules” Warszawa) i Henryk Ososiński ((TKKF „Olimp” Katowice). Był to ich rewanż za MP z 1982 roku, w których Urbański zajął II miejsce, nieznacznie wygrał z Ososińskim. Tym razem lepszym okazał się Urbański, który swojego rywala wyprzedził o 2,1 pkt. i to dzięki najlepszemu pozowaniu. Następne miejsca zajęli: Zbigniew Stańczak (TKKF „Tridon” Lubin), Marian Domagalski (TKKF „Atlant” Kraków), Stefan Grzegorek (TKKF „Atlas” Zgierz), Jerzy Racławski („Gladiator” Warszawa).

W kategorii powyżej 9O kg kandydatem do zwycięstwa był Waldemar Nol z Ogniska TKKF „Tytan” Ostrołęka. On – zaprawiony w startach, mający już dwa tytuły wicemistrza Polski, był bezkonkurencyjny. Po pasjonującej walce wicemistrzem został Jerzy Słonina (TKKF „Polon” Kraków), a brązowy medal otrzymał Piotr Chłanda (TKKF „Sandow” Poznań), wyprzedzając Tadeusza Gajdę i Stefana Bieleckiego – obaj z TKKF „Tridon” Lubin. VI miejsce zajął Henryk Jabłoński (TKKF „Herkules” Warszawa).

Zawody zakończyła rozgrywka w tzw. kategorii otwartej. W tym widowisku wystąpili tylko zwycięzcy poszczególnych kategorii wagowych. Zwyciężył Waldemar Nol przed Marianem Wysockim i Andrzejem Urbańskim, a mogło być odwrotnie.
Była też klasyfikacja okręgów. Zwyciężył warszawski przed wrocławskim i katowickim. Natomiast najlepszym ogniskiem został TKKF Tridon Lubin, przed rewelacyjnym zespołem zawodników z Ogniska „Zachęta” Białystok, prowadzonych przez Arkadiusza Leszczyńskiego, bardzo dobrego instruktora.

O co chodziło?
W Poznaniu można było się przekonać, że poziom naszej wyczynowej kulturystyki stopniowo się zwiększa, a zawodnicy są nadal harmonijnie zbudowani i bez patologicznych przerostów i o to ogólnie chodziło.
Wówczas ćwiczący poznańskim ośrodku „Tur” powiedzieli - Nie chcielibyśmy oglądać jak nasz sport staje się amatorskim zawodowstwem i stajnią koni wyścigowych.
A jednak kilku lat po zawodach w Poznaniu stało się modne kultywowanie braku rozsądku przejawiającego się w bezsensownym zwiększaniu masy mięśniowej bez oglądania się na proporcję ciała i ogólną sprawność fizyczną. Mineło jeszcze kilka lat, a ćwicząca młodzież zrozumiała, że to nie jest dla nich. Wyrazem tego może być ich minimalne zainteresowanie udziałem w dorocznych mistrzostwach Polski juniorów w Zabrzu. Czy to aby nie początek końca naszej wyczynowej kulturystyki?
Autor: Jan Włodarek, listopad 2006 r.
(Ostatnia aktualizacja: 16 maj 2016 r.).



Nie należy rozpoczynać treningu siłowego pod wpływem środków dopingujących i odurzających. Przed wykonywaniem opisanych tutaj metod treningowych i ćwiczeń należy się skonsultować z lekarzem. Autorzy i właściciel strony JWIP.PL nie ponoszą jakiejkolwiek odpowiedzialności za skutki działań wynikających bezpośrednio lub pośrednio z wykorzystania informacji zawartych na tej stronie.
Ostatnie Artykuły
Skutki koronawiru...
Święta Wielkiej ...
Zmarł nasz Przyja...
Wspomnienie... Pa...
Rak jądra choroba...
Flesz
Trybuna Ludu, 1972 r.
Trybuna Ludu, 1972 r.
STANISŁAW PTASZYŃSKI (1942 - 2019)
Na forum
Tylko aktywnych zapraszamy na forum
oraz
do Pionierów



















































Jeżeli na tej stronie widzisz błąd, napisz do nas.

Jan Włodarek | Historia | Sylwetki | Wywiady | Porady | Trening | Dietetyka | Medycyna | Wspomaganie | Sterydy | Ośrodki | RÓŻNE